niedziela, 16 lutego 2014

TERAPIA MIKROIGŁOWA

Fantastyczna innowacja na rynku kosmetologicznym, to zabieg który pozwala perfekcyjnie zadbać o skórę twarzy i ciała. Korzystam, wykonuje i mówię wielkie TAK! Próbowaliście? Jeżeli tak to zapraszam do komentowania:)

Terapia mikroigłowa, zwana mikronakłuwaniem, rolowaniem czy terapią indukcji kolagenu CIT jest metodą, która stymuluje proces gojenia, wywołany mikronakłuwaniem, co prowadzi do zwiększonej produkcji kolagenu i elastyny w efekcie usuwa drobne linie, redukuje zmarszczki, blizny i rozstępy. Technika jest stosowana także do poprawy tekstury skóry i zmniejszenia porów. Efektywne wprowadzanie składników aktywnych w głąb skóry przy wysokim stopniu absorpcji powoduje, że mikroiniekcja jest stosowana do leczenia nadmiernej pigmentacji (brązowe plamy), aktywnego trądziku i łysienia. Urządzenia do mikroiniekcji to przede wszystkim derma roller i stempel. Oba przyrządy mają określoną liczbę cienkich i ostrych igiełek. Igiełki tworzą w skórze mikroskopijne otworki, które otwierają ścieżki łatwego i szybkiego dostarczania substancji aktywnych, zawartych w koktajlach medycznych i kosmeceutykach, w głąb skóry. Mikrouszkodzenia aktywują proces gojenia, który inicjuje zwiększoną produkcję nowego kolagenu i elastyny – skóra staje się grubsza, napięta i odmłodzona.






Oceńcie sami. Czekam na Wasze opinie:)

środa, 12 lutego 2014

Już zacieram rączki, a mianowicie ostatnio żyję chęcią wyszkolenia się i nabycia urządzenia do elektrokoagulaji i epilacji.

Czym jest elektrokagulacja i co dzięki niej możemy uzyskać?

Elektrokoagulacja jest zabiegiem polegającym na niszczeniu zmian skórnych przy użyciu prądu zmiennego o dużej częstotliwości. Istotą zabiegu jest ciepło powodujące termiczne uszkodzenie (ścięcie, koagulację) białek zlokalizowanych w tkance. W trakcie zabiegu powstaje temperatura sięgająca 200oC, w związku z czym uszkodzenie niepożądanych znamion jest natychmiastowe. Do zabiegu używa się specjalnego aparatu zaopatrzonego w różne metalowe końcówki (elektrody). Rodzaj użytych elektrod zależy nie tylko od wielkości i lokalizacji zmian, ale też od głębokości ich osadzenia w skórze – mogą to być nożyki, kulki, pętelki lub igły. Końcówki te podlegają sterylizacji po każdym użyciu.


Wskazaniami do elektrokoagulacji są m.in.:
  • brodawki wirusowe dłoni i stóp (tzw. kurzajki),
  • brodawki łojotokowe potocznie zwane brodawkami starczymi,
  • włókniaki,
  • kępki żółte,
  • prosaki,
  • kaszaki,
  • mięczaki zakaźne,
  • przerosłe gruczoły łojowe i potowe,
  • rozszerzone naczynia krwionośne na twarzy i ciele,
  • naczyniaki gwiaździste,
  • nadmierne owłosienie – w przypadku włosów ciemnych i jasnych.
Pewnie wielu z Was zmaga sie z w/w zmianami skórnymi. Są one wpisane w Naszą urodę, bez wzgędu na to jaką pielegnacje domową stosujemy. 
Na co dzień mam kontakt z róznymi przypadkami w/w zmian, zdecydowanie "królują" rozszerzone naczynia krwionośne, włókniaki i prosaczki. Zmiany te są nieszkodliwe dla zdrowia ludzkiego, bardziej bym powiedziała, że osoby zmagające się z tego typu zmianami cierpią z powodów estetycznych, co rzutuje na poczucie własnej wartości. 
Moim zdaniem społeczeństwo pod względem pielęgnacji i niwelowania zmian skórnych jest słabo wyedukowane, czasami spotykam się z ludźmi, którzy latami chodzą zmało estetycznymi zmianami skóry. 
Postęp techniki oraz zaangażowanie ludzi nauki daje Nam możlwość większego dbania o siebie. 
Co do kosztów, trzeba wziąć dwie strony pod uwagę, osoby wykonujące zabieg oraz kienta. Jakiś czas temu osoba z mojego otoczenia wybrała się na usuwanie włókniaków z okolicy twarzy, szyi, dekoltu i pleców i jak sama mówi, że zmian było ponad 100 szt. zapłaciła o 700,00 zł. Cena wydaje się być adekwatna do ilości zmian, oczywiście wiedzy i zaangażowania osoby prowdzącej. 
Gdzieś na forum wyczytałam, że kobietki biorą 7 zł za minutę pracy urządzenia oraz za koszt igły, całkiem nieźle.
Jako kosmetolog mam straszną ochotę " zaliczyć" to szkolenie oraz nabyć urządzenie. Na polskim rynku jest wiele firm oferujących urządzenia do elektrokoagulacji. Jedną z nich jest firma BIOtronik, z urządzeniem EPILAN i to właśnie na nie chcę się skusić^^. 
Wrzucam, także filmik przedstawiający pracę urządzenia oraz efekty przed i po zabiegu. 



czwartek, 6 lutego 2014

Hello, hello:)

Witajcie moi Mili,

     Dawno mnie tu nie było, ale myślami krążyłam i zastanawiałam się co bym tak naprawdę chciała Wam moi drodzy czytelnicy przekazać. Jak wiecie moim zawodem i pasją jest  kosmetologia i to nią chciałabym się zająć. Na tę chwilę stacjonuje na wyspach, gdzie dziedzina kosmetologii raczkuje w każdym aspekcie. Moją opinię wydaję na podstawie obserwacji  wszelakich gabinetów kosmetycznych. Ostatnio bardzo pochłonęła mnie kosmetologia estetyczna: dermarollery, mezoterapia igłowa, kwasy medyczne, ale nie tylko, bo tak naprawdę kocham wszystko^^. Na dzień dzisiejszy mam większą możliwość rozwoju, większą niż w Polsce. Regularnie latam do Polski, starając się zawsze "zahaczyć" o jakieś szkolenie, kupić nowe preparaty, urządzenia itp. itd.
Nową zdobyczą, którą przywiozłam z Polski jest lampa bakteriobójcza NBV 15 P, która jest niezbędna przy prowadzeniu gabinetu kosmetycznego. Sterylizacja i dezynfekcja, to właśnie od tych definicji powinno się tworzyć takie miejsce jak gabinet kosmetyczny. Wiele gabinetów kieruje się opinią i zaleceniami sanepidu i tego się trzyma. Na dzień dzisiejszy lampy bakteriobójcze w salonach są "ponad programowe", więc większość gabinetów ich nie ma, nie wspominając o tym co dzieje się na " wyspach".  Dezynfekcja odbywa się na zasadzie przepłukania narzędzi wodą i wrzuceniu ich do szklanki, niby z płynem do dezynfekcji. Same pomieszczenia dają wiele do myślenia: podłogi brudne, szafki i większość mebli w osadzie od spray-tanu, czy wosku i co najlepsze takie gabinety mają ruch i to "megaśny". Dużo popularnością cieszą się "Nailsbary" prowadzone przez chińczyków, którzy to jak w fabryce przyjmują klientki, sumiennie racząc je "hurtowym podejściem" tzn. niezdezynfekowane narzędzia, stoliki, pozacinane skórki i też bardzo często zarażenia grzybicze i bakteryjne:/ Koszty założenia tipsów to koszt  10,00 - 15,00 funtów , czy taka cena jest warta utraty zdrowia lub życia?. Warto zwracać uwagę jak dany salon " się prowadzi", czy pani wykonująca pracuje w rękawiczkach, czy narzędzia które Wam serwuje są otwierane ze sterylnych opakowań przy Was. To są aspekty, które jako pierwsze rzucaja sie klientce w oczy, a reszta zależy juz od sumienia osoby prowadzącej. Higiena w moim zawodzie to podstawa, mam na jej punkcie obsesję. Staram się zawsze wyglądać nienagannie, schludnie i przyjaźnie dla oka. Stawiam sobie wysokie wymagania jeżeli chodzi o sterylizację i dezynfekcję. Pomału "kolekcjonuje" wszystkie potrzebne do bezpiecznego funkcjonowania gabinetu sprzęty, brakuje jeszcze autoklawu:(, ale małym kroczkami i będzie mi dany;)!
Napiszę jeszcze, że kosmetolodzy w Polsce to prawdziwi i rzetelni fachowcy, więc nie należy się uprzedzać, jeżeli cena za zabieg wyda się za wysoka, bo koszty są w większości adekwatne do zaangażowania, wiedzy i staranności osoby wykonującej.
Konsument też ma swoje prawa, a największym jest naturalna selekcja:)
Wracające jeszcze do sterylizacji, dezynfekcji i ogólnej higieny w gabinecie kosmetycznym, wklejam link do stronki na której znajdziecie wszystkie przydatne informacje!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...