sobota, 22 września 2012

Zabawa z ARKANĄ i BMSalononline


Witajcie Kochanie w ten mroźny sobotni poranek, chcę Wam tylko sprzedać super konkurs, w którym do wygrania są kremy ARKANA.  

A wszystkie zasady znajdziecie tutaj. Kremy są rewelacyjne, więc zachęcam do udziału. Jak ktoś wygra niech da znać:)



BUZIAKI!

piątek, 21 września 2012

U mnie zapowiada się tydzień z ARKANĄ, mam jeszcze parę produktów w zanadrzu:) oczywiście obiecany post o kuracji oczyszczającej, także się pojawi. Dziś odzyskam swój nośnik. Życzę miłego dnia.

Ps. poprawia mi humor ta muzyka, więc i z Wami się nią dzielę!




Professional: Bioaktywna maska z aminokwasami ARKANA


Maski i maseczki to produkty, które każda z nas ubóstwia. Bioaktywna maska z aminokwasami to właśnie taki produkt. Stosuje ją systematycznie i namiętnie oczywiście nie sama, dziele się nią z moimi klientkami, które również są nią zachwycone. Pozwoliłam sobie zrobić małą sondę. Rozdałam 10 wybranym przez siebie osobom,    z różnym rodzajami skóry w/w maskę. Klientkom starczyło jej na minimum dwie aplikację i to wystarczyło, aby maska je urzekła. Jedna z Pań miała problem z trądzikiem różowatym, który po zastosowaniu maski się wyciszył  i zelżał. Również skóry suche, mieszane, z rozszerzonymi naczynkami dobrze zniosły aplikację maski z efektem rozjaśnienia, wygładzenia     i przede wszystkim nawilżenia.
Maska ma gęstą konsystencje, należy do grupy masek kremowych, fajnie i delikatnie się rozprowadza za pomocą pędzelka jak również i dłoni. Produkt jest wolny od środków zapachowych oraz parabenów. Skład ma dość długi, ale same ciekawe w nim substancje:) Maska stworzona jest na bazie aminokwasów. Stosuje maseczkę 2 razy w tygodniu i nie ma przeciwwskazań, aby stosować ją częściej, ponieważ jest bardzo przyjazna dla skóry, nie podrażnia jej, nie szczypie i nie alergizuje.  Preparat  jest bardzo wydajny, ważność 12 M, wyprodukowany  w Polsce. 



Opis producenta:

Bioaktywna maska z aminokwasami o wielokierunkowym działaniu. Nowoczesna formuła zawiera składniki przywracające równowagę hydrolipidową: kompleks 12 aminokwasów, kwas hialuronowy, likopen
i kwasy omega 3 i 6. Bogata w oleje roślinne: arganowy, winogronowy, oliwę z oliwek oraz masło shea natychmiast przynosi ulgę podrażnionej i suchej skórze. Allantoina i pantenol łagodzi podrażnienia
i przyspiesza regenerację. Aksamitna konsystencja sprawia, że maska polecana jest również do masażu. Po zabiegu skóra jest miękka i zrelaksowana.

Składniki aktywne: kompleks aminokwasów: arginina, kwas asparginowy, PCA,  glicyna,  alanina, seryna,  walina,  prolina,  treonina, izoleucyna, histydyna,  fenyloalanina, kwas hialuronowy, likopen, omega 3 i 6, d-pantenol, wit. C i  E.

Więcej na temat marki ARKANA i jej produktów tutaj.

czwartek, 20 września 2012

Professional : Biomimetyczny balsam do ciała ARKANA


Lubię świat kosmetyków pielęgnacyjnych, odnajduje się w nim jak ryba w wodzie. Nie wszystko zawsze przypada mi do gustu, a tym samym do potrzeb mojej skóry. Dziś nareszcie mogę   przedstawić Wam biomimetyczny balsam do ciała firmy, ARKANA, co prawda jest on przeznaczony do użytku profesjonalnego i nie jest on dostępny w sieciówkach, ani innych drogeriach, ale mnie zainteresował i chętnie o nim napiszę. Może zacznę od tego, co pisze o nim producent:)




Bioaktywny wyszczuplający balsam do ciała. Zawiera  opatentowany UC Peptyd V ™- biomimetyczny pentapeptyd hamujący adipogenezę, który zmniejsza zarówno ilość komórek tłuszczowych, jak i ich rozmiary.
Stymuluje  procesy spalania, pobudza lipolizę oraz zapobiega odkładaniu tkanki tłuszczowej. Kofeina wspomaga działanie peptydu, poprawia mikrokrążenie, ma właściwości drenujące. Dzięki zawartości 12 aminokwasów odbudowuje NMF, głęboko i długotrwale nawilża skórę, pobudza komórki do regeneracji oraz stymuluje pro­dukcję kolagenu i elastyny. W widoczny sposób zmniejsza objawy cellulitu oraz poprawia wygląd skóry na udach, brzuchu i pośladkach. Przeznaczony do aplikacji po profesjonalnych zabiegach terapii mikroigłowej z Arkana Skin Roller oraz do pielęgnacji domowej.

Zwięźle i na temat. Zdecydowanie widać efekty po systematycznym stosowaniu balsamu, oczywiście ja go jeszcze nie wykończyłam, bo mi szkoda:) Używam balsam w połączeniu z rollerem, dzięki czemu efekt jest bardziej widoczny. Balsam ma przyjemną konsystencję, aksamitnego jogurtu, pachnie świeżo z lekką nutą malinową, łatwo się aplikuje, 400 ml butelka wyposażona jest w dozownik z pompką, która "porcjuje" balsam na miarę potrzeb, przez co jest wydajny. Koniecznie muszę wspomnieć o składzie balsamu, który jest wolny od parabenów, a konserwanty  ( PHENOXYETHANOL) są na samym końcu listy, więc jest ich nie wiele.






Co mi się jeszcze podoba w opakowaniu zewnętrznym,   etykieta, która nadrukowana jest bezpośrednio na butelce, napisana jest w języku polskim jak i angielskim. Balsam produkowany jest w Polsce. Przeznaczony jest do użytku profesjonalnego.
Gdyby w swoim gabinecie miała zabiegi na ciało bez wahania zdecydowałaby się na ten balsam i jeszcze wiele innych produktów tej marki:) 
O minusach tez muszę wspomnieć, co prawda nie jest to jakiś ogromny mankament, ale ja nie lubię jak za szybko balsamy się wchłaniają, to tyle;)

Osoby zainteresowane, " siedzące" w branży zapraszam na stronę firmy http://arkana.pl, oczywiście dla detalistów tez się coś znajdzie, także i balsam:) http://bmsalononline.pl/pl/c/STREFA-TWARZY/1/1/default/1/f_producer_4/1

środa, 19 września 2012

Teraz to będę tylko narzekać, a co:) Po pierwsze zapomniałam swojego nośnika pamięci na którym były moje ładnie przygotowane zdjęcia ( na bloga ), a po drugie od wczoraj od godziny 17, nie miałam internetu i cały mój zapał przepadła, a do tego jeszcze nie mogłam dziś wyrwać zęba bo pomyliłam dni wizyty:( hehe same pasmo nieudanych posunięć i  żeby było tego mało to chyba dopada mnie jesienna chandra!

Ps. Czy Wy też widzicie te znaki zakazu, zamiast niebieskich smerfetek?

niedziela, 16 września 2012

Myśl z ostatniej chwili

Cieszę się, że mój blog pomalutku, pomalutku kwitnie, że jest coraz więcej obserwujących i  chętnych biorących udział w rozdaniu, ale co mnie bardzo martwi to to, że niektórzy "blogowicze" ( nie tylko na moim blogu ) mają martwe blogi lub blogi stworzone tylko po to, aby brać udział w rozdaniach, bardzo to przykre i z deka niemoralne:/ moja wina że jasno nie określiłam zasad, kolejna lekcja na przyszłość.
Dziękuję osobom, które do blogowania podchodzą z pasją i z odrobiną fantazji. Miłej niedzielki Kochani;)

sobota, 15 września 2012

Apetycznie i na słodko

 Nie będzie to post dotyczący świata kosmetyki, a moich ulubionych gadżetów. Uwielbiam je kupować, dostawać i sama nimi obdarowywać. Muszę się pochwalić swoim nowym nabytkiem śniadaniowym w skład w którego wchodzi miseczka, talerzyk i oczywiście kubeczek na poranną kawunię.  Mam ich, aż dwa komplety, jeden dla mnie, a drugi dla lubego:)





























Ja oczywiście też lubię sprawiać swoim bliskim słodkie przyjemności i dzięki moim kochanym blogom, a dokładnie blog Natajki pozwolił mi sprawić przyjemność Ewci!
Wszystko wygląda naprawdę apetycznie - mniam:)



     A po weekendzie obiecany post o kuracji oczyszczającej.     
     Życzę Wam przyjemnego sobotniego wieczoru.
 Do usłyszenia!

                             

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...